„To normalne”, mówią. Że kobiety po porodzie (po prawidłowo przebytym połogu) boją się grać w siatkówkę lub tańczyć, bo zdarza im się popuszczać mocz. Że starsze osoby nie wychodzą z domu bez wkładki ochronnej – i szybko wracają, żeby nie przemokła. Wysiłkowe nietrzymanie moczu – jak z nim walczyć i normalnie żyć?
Statystycznie, problem nietrzymania moczu (nazywany fachowo inkontynencją) występuje częściej u kobiet – ze względu na ich budowę anatomiczną. W przypadłości tej dużą rolę odgrywają mięśnie dna miednicy (mięśnie Kegla), które stabilizują centrum ciała. Gdy mięśnie te ulegają zwiotczeniu naturalnemu lub mechanicznemu, ich zdolność do podtrzymywania moczu znacznie się obniża.
Nietrzymanie moczu a życie codzienne
Przyczyny nietrzymania moczu:
- zażywanie niektórych lekarstw,
- stan zapalny pęcherza,
- naturalne wiotczenie mięśni w procesie starzenia się,
- przebyty poród, zwłaszcza siłami natury,
- nieprawidłowa dieta, zawierająca dużo przypraw i sztucznych składników,
- spożywanie dużej ilości napojów moczopędnych,
- przebyte zabiegi i operacje chirurgiczne,
- choroby neurologiczne,
- u mężczyzn: problemy z prostatą.
Rodzaje nietrzymania moczu
Wysiłkowe nietrzymanie moczu to rodzaj inkontynencji, który występuje najczęściej, bo u 49% osób, zmagających się z tym problemem. Popuszczanie moczu pojawia się wówczas przy uprawianiu aktywności fizycznej, kaszlu lub kichania. Rzadziej mamy do czynienia z naglącym nietrzymaniem moczu, które objawia się mimowolnym popuszczaniem przy jednoczesnym niemożliwym do zatrzymania parciu na pęcherz. Ów rodzaj NTM stanowi 22% wszystkich przypadków. Pozostały odsetek to nietrzymanie moczu mieszane, gdy u pacjenta występują obydwa rodzaje przypadłości.[1]
Do kogo udać się z problemem?
Pierwszy krok do zdrowia to ustalenie przyczyny problemu. W tym wypadku warto udać się do ginekologa lub urologa, który spojrzy na przypadłość pod kątem przyjmowanych leków, ewentualnych przebytych zabiegów i predyspozycji fizycznych. Lekarz może wymienić lekarstwa na inne, leczyć prostatę i stany zapalne, a także skierować pacjenta do fizjoterapeuty.
Do gabinetu fizjoterapeuty uroginekologicznego, warto się wybrać również bez lekarskich zaleceń. Specjalistka spojrzy bowiem na problem całościowo. Zapyta o historię chorób, styl życia, aktywność fizyczną i dietę – po to, by nakreślić jak najlepszy obraz działania organizmu jako systemu i indywidualnie dobrać terapię oraz ćwiczenia. W niektórych przypadkach potrzebne będzie badanie manualne (za Twoją zgodą), dzięki któremu terapeutka oceni elastyczność i sprawność mięśni dna miednicy, a także funkcjonowanie i ruchomość innych istotnych struktur w tym obszarze.
Terapia osteopatyczna nietrzymania moczu
Osteopatia i fizjoterapia w nietrzymaniu moczu to techniki manualne, usprawniające funkcjonowanie mięśni dna miednicy, a także stosowana w odpowiednich miejscach na całym ciele delikatna terapia czaszkowo-krzyżowa, która poprawia pracę całego organizmu – reguluje działanie narządów, przepływ krwi i limfy, ruchomość i stabilność poszczególnych struktur. Ponadto, w trakcie terapii osteopatycznej, fizjoterapeutka instruuje, jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia wzmacniające mięśnia Kegla, dobiera ich rodzaj i częstotliwość. Dzieli się przy tym wskazówkami, jak dbać o zdrowie na co dzień i jak dopasować aktywność fizyczną do własnych potrzeb i możliwości.
Fizjoterapia uroginekologiczna i terapia osteopatyczna to całościowa opieka w problemie nietrzymania moczu, ale nie tylko. Zarezerwuj spotkanie u osteopaty w Osteohelp i sprawdź, jak Twoje życie zmieni się na lepsze!
[1]https://pacjent.gov.pl/aktualnosc/co-warto-wiedziec-o-nietrzymaniu-moczu