Choć niewiele osób o nim słyszało, zespół zamrożonego barku (ang. frozen shoulder, medycznie: adhezjowe zapalenie torebki stawowej) to problem, który może dotknąć nawet co dziesiątego dorosłego. To bolesne i ograniczające ruchy schorzenie może poważnie utrudnić codzienne funkcjonowanie – od sięgania po przedmioty na półce, po zwykłe ubieranie się. Mimo to wiele przypadków wciąż pozostaje niezdiagnozowanych lub błędnie rozpoznanych.
Co to jest zamrożony bark?
Zamrożony bark to stan, w którym torebka stawowa otaczająca staw ramienny ulega pogrubieniu i obkurczeniu. Prowadzi to do bolesnego ograniczenia ruchomości – zarówno aktywnej (gdy pacjent sam próbuje poruszyć ręką), jak i biernej (gdy ktoś inny próbuje ją poruszyć). Choroba zazwyczaj rozwija się stopniowo, a jej przebieg można podzielić na trzy fazy:
- Faza zamrażania (ok. 2–9 miesięcy) – narastający ból i sztywność.
- Faza zamrożenia (4–12 miesięcy) – silne ograniczenie ruchu, ból może się zmniejszyć.
- Faza rozmrażania (do 2 lat) – stopniowy powrót ruchomości barku.
Kogo najczęściej dotyka?
Zespół zamrożonego barku najczęściej występuje u osób w wieku 40–60 lat, częściej u kobiet niż u mężczyzn. Szczególnie narażone są osoby z cukrzycą, chorobami tarczycy, po unieruchomieniu barku (np. po złamaniach czy operacjach), a także osoby zmagające się z przewlekłym stresem. Niepokojące jest to, że schorzenie może rozwijać się również bez wyraźnej przyczyny.
Problem z diagnozą
Zamrożony bark bywa często mylony z innymi schorzeniami ortopedycznymi, takimi jak uszkodzenia stożka rotatorów, zapalenie kaletki czy choroba zwyrodnieniowa stawu. Brak specyficznych objawów i powolny rozwój choroby sprawiają, że trafna diagnoza nie zawsze przychodzi od razu.
Niewłaściwe rozpoznanie może prowadzić do nieodpowiedniego leczenia – na przykład do forsownych ćwiczeń, które w początkowym stadium zamrożonego barku mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.
Jak wygląda leczenie?
Leczenie zespołu zamrożonego barku zależy od fazy choroby. W pierwszym okresie kluczowe jest łagodzenie bólu (leki przeciwzapalne, fizykoterapia, techniki osteopatyczne) oraz zachowanie zakresu ruchu w możliwym do zaakceptowania zakresie.
Z czasem wprowadzane są bardziej aktywne formy terapii, takie jak terapia manualna, rozciąganie, ćwiczenia mobilizujące i wzmacniające. W niektórych przypadkach pomocne okazują się iniekcje sterydowe, blokady lub – w ostateczności – zabieg chirurgiczny.
Rola fizjoterapii i osteopatii
Właściwie dobrana fizjoterapia oraz podejście osteopatyczne mogą znacząco przyspieszyć powrót do sprawności. Kluczowe jest indywidualne podejście i dobranie technik odpowiednich do aktualnej fazy schorzenia – zbyt intensywna terapia we wczesnym stadium może nasilić objawy, a zbyt łagodna w późniejszym – spowolnić rekonwalescencję.
Nie ignoruj objawów
Ból barku i postępująca sztywność to sygnały, których nie warto lekceważyć. Im wcześniej zostanie rozpoznany zespół zamrożonego barku, tym większa szansa na skuteczną i mniej inwazyjną terapię.
Podsumowanie:
Zamrożony bark to schorzenie, które może znacznie obniżyć jakość życia – ale wcześnie rozpoznane i odpowiednio leczone, daje dobre rokowania. Jeśli zauważasz narastający ból i ograniczenie ruchomości barku, nie czekaj – skonsultuj się z fizjoterapeutą, ortopedą lub osteopatą. Wczesna interwencja to klucz do skutecznego leczenia i powrotu do sprawności.